Przychodzi zajączek do lisicy. - Lis jest? - Nie. - Lisico chcesz zarobić 100 $? - Chcę. - To daj mi całusa. Lisica myśli "lisa nie ma w domu a 100 $ piechotą nie chodzi". Dała więc zającowi całusa. A zając: - Chcesz zarobić jeszcze 100 $? - Chcę. - To się rozbierz. Lisica się rozebrała. A zając: - A jeszcze 100 $ chcesz? - Chcę. - No to chodź wykręcimy numerek! No i wykręcili taki numer, że aż zając się spocił. Gdy skończyli zając się ubrał i poszedł do siebie. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada mąż i pyta: - Był zając? - No bbbył - mówi lisica przerażona. - A oddał 300 $?