Mówi stary Szkot do synka: – Skocz no Ken do sąsiada i pożycz od niego siekierkę. Malec poleciał. Za kilka minut przylatuje i krzyczy: – Sąsiad nie chce pożyczyć! – A to kawał świni! Lec synuś do szopy i przynieś naszą!