Przed porodówką czeka tatuś i drze się do swojej żony, wychylającej się oknem na trzecim piętrze: - Urodziło się? - Urodziło. - A co: chłopiec czy dziewczynka? - Chłopiec. - A do kogo podobny? Żona macha ręką: - I tak nie znasz?
Pyta Jasiu tatę: - Tato kiedy będzie koniec świata? - Jak skończy się Moda na sukces.
Pani się pyta klasy pod koniec lekcji: - Kto doszedł w trakcie lekcji? Na to Jasiu się zgłasza i mówi: - Ja, 2 razy!
Mamo siku - mówi Jasiu -Nie bo zaraz samolot przyleci Za chwilę: -Mamo Leci!!! -Gdzie? -Po nogawkach
- Mamusiu, dzieci w szkole mówią, ze mam duże uszy! - Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj się, to nie prawda, tylko nie kręć tak głowa, bo znowu będzie przeciąg.
Małgosia mówi do Jasia: - Jasiu powiedz długi wyraz - guma - ale to nie jest długi wyraz - nie, ale można go rozciągnąć
-Maliniak, lubicie gorącą wódkę i spocone kobiety? -Nie, szefie. -To dobrze, dostaniecie urlop w lutym.
Pielęgniarka wchodzi do sali i pyta pacjenta: - Stolec był? - Ja tu leżę dopiero dwa dni i nie znam jeszcze wszystkich lekarzy.
- Halinko, pamiętasz jacy byliśmy szczęśliwi dziesięć lat temu? - Ależ Stasiu, dziesięć lat temu nie znaliśmy się wcale! - No właśnie Halinko, no właśnie.